Ślimaki afrykańskie

Ślimaki afrykańskie należą do bezkręgowców.
Największym ich przedstawicielem jest Achatina achatina. Waga tego ślimaka dochodzi do około pięciuset gramów, choć oczywiście są to kwestie indywidualne i zdarzają się rekordziści, którzy ważą znacznie więcej.
Mięczaki te, jak sama nazwa wskazuje, pochodzą z Afryki, natomiast dzisiaj zamieszkują wszystkie te rejony, w których klimat im na to pozwala.
Generalnie rosną przez całe życie. Muszle dorosłych osobników mogą mierzyć nawet około 18 cm długości.
Są ciepłolubne, niektóre z konkretnych rodzajów potrzebują zatem dogrzewania.
Najmniej wymagające i polecane dla tych, którzy swoją przygodę ze ślimakami dopiero rozpoczynają, są zdecydowanie Lissachatiny.

Ślimaki są obojnakami, szalenie płodnymi. Rekordzistami są lissachatiny, które rocznie potrafią znieść do blisko tysiąca jaj.
Potrzebują wapnia, ponieważ ich muszle bez odpowiedniego budulca pękają. Najlepszym źródłem wapnia, odpowiednio przyswajalnym jest SEPIA.
Ślimaki nie są szalenie wymagającymi pupilami i na upartego nadają się dla każdego zwierzoluba.
Nie uczulają, nie hałasują, nie pachną.
Kwaterą dla ślimaka w naszym domu może być zarówno plastikowy box z odpowiednio wykonanymi otworami wentylacyjnymi, jak i terrarium szklane.
Kluczowa jest wilgotność powietrza oraz podłoża. Powinna wynosić około 80% (!) Termometr będzie pilnował temperatury, natomiast wilgotności higrometr.
Gdy ślimaki mają niesprzyjające im warunki, zakopują się w ziemi.
Włókno kokosowe zdecydowanie wiedzie prym wśród hodowców oraz miłośników mięczaków, natomiast można z powodzeniem stosować również mech sphagnum.

Kiedy Lissachatiny będą dobrze się czuły w temperaturze pokojowej, to już achatiny achatiny, czy archachatiny powinny mieć dogrzewane swoje boxy i terraria do temp. około 28 stopni Celsjusza.
Najlepiej do tego nadają się kable grzewcze, tudzież maty z termostatem.